Nie jesteś zalogowany na forum.
D&D Sesja 7
1. Pobudka u Yuirded'a (Uaredeada) przedstawia nam naszą sytuację gdzie jesteśmy zatruci i by mógł nas wyleczyć musi zwiększyć swoją moc dlatego musimy dostarczyć mu KILOGRAM krwawego szkła powstałego po upadku Ashardalon'a. Na miejscu mamy spotkać się z magiem który przygotowuje siedzibę dla nadchodzącej z Wrót Baldura ekspedycji badawczej. Mamy być dla nich ochroną.
2. Jako, że nie mamy za bardzo wyboru (bo inaczej umrzemy) wyruszamy z Wrót Baldura do Secomber. "Melodyjna Uczta powróciła, Secomber znów jest bezpieczne!"
3. Zapoznajemy się ze zmianami w mieście po rocznej nieobecności, trochę się wygłupiamy i dowiadujemy, że podobno MY (wielcy bohaterowie Wybrzeża Mieczy!) zleciliśmy morderstwo Hilura, jakiegoś syna trumniarza. BYŁ TU NIECAŁE SZEŚĆ MIESIĘCY I LUBILI GO JUŻ BARDZIEJ NIŻ NAS PO TYCH WSZYSTKICH RZECZACH KTÓRE DLA NICH ZROBILIŚMY!
4. Spotykamy się z Xantosem który informuje nas o problemie w postaci orków które ukradły materiały do budowy i same rozpoczęły budowę jakiegoś budynku.
5. Balasar swoją przerażającą smoczą charyzmą przepędza orki w kilku słowach. A sprytny Virath podąża za nimi sprawdzić gdzie się wycofają i kto im nakazał budowę. Niestety zamiast smoczego szkła odnajdujemy fragment wiedźmiego amuletu.
6. Po długiej drodze odkrywa, że to ruiny świątyni jakiegoś zapominanego boga. Sprawdza powierzchownie, i jak na prawdziwego łotrzyka przystało obrywa pułapką która prawie go zabiła i wraca do towarzyszy. Na szczęście jest z nami Colemn, kapłan który szybko leczy rany nieostrożnego Viratha.
7. Wracamy z informacją do Xantosa, uradowany wyrusza wybudować siedzibę. Nasz "zaufany" Gartet ma dla nas zadanie by na zabicie trolla.
8. Wyruszamy na trolla! Po krótkim tropieniu odnajdujemy BESTIĘ i uśmiercamy! Zabieramy głowę do wypchania!
Stan zdobyczy w domu: Wypchana głowa czarnego smoka, skóra z wilkołaka, wypchana głowa trolla.
Offline
[ Wygenerowano w 0.015 sekund, wykonano 9 zapytań - Pamięć użyta: 547.31 kB (Maksimum: 608.97 kB) ]