RPG <3

Kto nie kocha RPG?!

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2017-10-29 23:43:16

Daniel
Użytkownik
Dołączył: 2017-10-29
Liczba postów: 9
WindowsChrome 61.0.3163.100

Colemn West

Colemn West
Ahoj załogo - były to pierwsze słowa Westa po pierwszym udanym abordażu, pod jego komendaturą. Był bosmanem na "Czerwonej" - łajbie, o niekoniecznie dobrej reputacji. Jego słowa, wypowiedziane, ale nie do końca przemyślane, wzbudziły salwy śmiechu zarówno wtedy, jak i wielokrotnie później, gdy wspominano je przy napitku w portowych knajpach.
Colemn nie był do szpiku zniszczonym kryminalistą, był raczej, no cóż, zbuntowanym nastolatkiem. Zaciągnął się wbrew woli ojca i odpłynął ciesząc się wolnością. Po kilku latach, trafił się sztorm. Wydawałoby się, że nic nadzwyczajnego. Ale ten sztorm był wyjątkowy, przynajmniej dla Westa. Trzymał wtedy szot głównego żagla. Wiatr dął niemiłosiernie. Załoga uwijała się jak w ukropie na śliskim i trzeszczącym pokładzie, by odwiązać liny mocujące żagiel do burt. Gdy go odwiązali, jak na złość wicher uderzył z nieposkromioną mocą żywiołu. West i kilku innych członków załogi wyfrunęło za burę trzymając się mokrych, napęczniałych lin. Wszyscy ześlizgnęli się do wody. Gdy czarna toń zamknęła się nad ich głowami zobaczyli, świetliste kule osadzone na czubkach łbów wielkich, krwiożerczych bestii morskich krążących wokół statku i czekających na taką właśnie okazję. Colemn widział jak potwory rozszarpują jego kompanów. Próbował wydostać się z przerażającej pułapki i modlił się o ratunek. Wtedy do wody wpadła drewniana poprzeczka, urwana z masztu i uderzyła go w głowę. Zapadła ciemność.
Obudził się na plaży, w poranionej dłoni ściskał pokruszoną muszlę. Spędził na wyspie 2 dni nim zabrał go z niej przepływający okręt. Na pokładzie opiekował się nim paladyn imieniem Ildred, który opowiadał mu o Istishii jako tym, który wybawił go z opresji.
Gdy stanął na lądzie trafił do Luskan, poźniej do Neverwinter i spędził tam kilka lat studiując nauki wyznawców Istishii. Po odebraniu kapłańskich błogosławieństw i święceń, wyruszył szukać szczęścia i sposobu na spłatę długu wobec bóstwa. Długo rozmyślał i stwierdził że najlepszym na to sposobem, będzie dołączenie do gildii awanturników, gdyż tam, będzie miał najwięcej ku temu okazji.
Pytanie tylko gdzie?

BEFORE Draven.jpg                                                 
and AFTER the STORM Champion_by_JasonEngle.jpg

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
waszczyka - ostregranie - vc-mmo - ahaforum - zbierantoziomal